W piątek, 17 listopada 2017r. uczestniczyłam w III Uroczystym Kongresie Polonistów i Bibliotekarzy. Najkrótszą recenzją wydarzenia jest określenie go za pomocą trzech „i”.
Kongres był:
i – jak interesujący – z wielką uwagą i przyjemnością słuchałam wypowiedzi uczestników panelu dyskusyjnego nie tylko dlatego, że są to znane i zacne nazwiska w świecie polonistyki i kultury (moderator: prof. dr hab. Tadeusz Zgółka, uczestnicy: prof. dr hab. Halina Zgółkowa, prof. dr hab. Andrzej Markowski, prof. dr hab. Sławomir Żurek, Sylwia Chutnik), ale również dlatego, że ze swadą i odniesieniem osobistym mówili o problemach współczesnej edukacji, a szczególnie czytelnictwa. Każdy prelegent z kolejnego panelu miał do powiedzenia coś ważnego – i interesującego właśnie;
i – jak interdyscyplinarny – podejmowane były zagadnienia związane stricte z literaturą, ale również w kontekście filmu, sztuki (malarstwa) i teatru oraz działań parateatralnych – modele lekcji intersemiotycznych;
i – jak inspirujący – jako uczestnicy otrzymaliśmy ważne (chociaż nienowe) przekazy: można – i trzeba – wyjść poza schemat; nie ma już „czystego” przedmiotu pod nazwą język polski; uczeń ze szkoły powinien wyjść z przekonaniem, że nie posiadł całej wiedzy z danej dziedziny, że poszukiwanie wiedzy jest wartością samą w sobie.
I na zakończenie myśl z wypowiedzi prof. Żurka: Następuje powrót do kultury oralnej. Polonista jako szaman opowiadający o literaturze.
Elżbieta Baczewska, polonistka