AntoniPaprocki

 

W rocznicę śmierci Profesora Paprockiego zostanie odprawiona specjalna (tylko dla nas) msza w Jego intencji i w intencji wszystkich naszych zmarłych nauczycieli.
Serdecznie zapraszamy do rodzinnego udziału, niech nie zabraknie nikogo, kto będzie miał możliwość uczestniczyć.

W miarę możliwości zachęcamy do przyjazdu samochodem – po mszy pojedziemy na cmentarz do Milanówka.

Profesor Antoni Paprocki uczył w brwinowskim liceum od chwili powstania tj. od 1956 roku przez kolejne 11 lat. Był jednym z tych wyjątkowych nauczycieli którzy zdecydowali o wysokim poziomie i szczególnej atmosferze naszej szkoły w tamtych latach.
Urodził się w 1905 roku w ( prawdopodobnie Aleksandrowie Kujawskim). Ukończył filozofię na uniwersytecie studiując równolegle matematykę i fizykę. Przed wojną uczył w szkołach średnich w kilku kolejnych miastach. We wrześniu 1939 roku walczył o obronie Warszawy, jako kapral podchorąży dowodził plutonem łączności. Dostał się do niewoli i razem z 40 tysiącami obrońców Warszawy i Modlina trafił do obozu jenieckiego ( stalug) 1A Stablacka w Prusach Wschodnich gdzie aż do stycznia 1945 roku był zmuszony do ciężkiej niewolniczej pracy ( obecnie północna część terenów tego obozu znajduje się w obwodzie kalininigradzkim, a część południowa -Kamiński w Polsce. Więcej informacji w Wikipedi: http://pl.wikipedia.org/wik/Stalag_I_A). Po wojnie, od 1956 roku uczył w liceum w Pruszkowie i w Milanówku, gdzie zamieszkał.
Przeżycia z lat niewoli odcisnęły na nim wyraźne piętno. Był zamknięty w sobie lekko przygarbiony. Ale nauczycielem był świetnym, pełnym pedagogicznej pasji. W naszym liceum uczył od 1956 roku fizyki, a przez ostatnie 2 lata matematyki. Jakoś podświadomie budził szacunek ( nie tylko u uczniów – u innych nauczycieli też), ale tak też odnosił się do nas. Uczył przedmiotów ścisłych, ale jako filozof był humanistą.
Zgodnie ze starą tradycją zwracał się do licealistów per pan, pani. Był wymagający, ale życzliwy i obiektywny w ocenach. Głowę goli na „0” ( co wtedy było rzadkością), czemu zawdzięczał przezwisko „ żarówka”
Zmarł w Piastowie 5 stycznia 1989 roku w wieku 84 lat