Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba.
W dniu 5.10.2015 r. młodzież LO uczestniczyła w osłonięciu pierwszego w stolicy pomnika Danuty Siedzikówny „Inki”. Sanitariuszka z oddziału majora „Łupaszki” została zamordowana przez komunistów. Pomnik został odsłonięty na Woli na terenie kościoła św. Stanisława Biskupa i Męczennika oraz Katolickiego Zespołu Edukacyjnego im. Ks. Piotra Skargi przy ul. Bema 73/75.
W czasie uroczystości została odprawiona msza św. o godzinie 10, w której wzięła udział Barbara Fedyszak- Radziszewska, doradca prezydenta Andrzeja Dudy. Obecni byli również dwaj żołnierze V Wileńskiej Brygady AK, którzy osobiście znali „Inkę”. W uroczystościach brała udział siostrzenica „Inki”, Danuta Ciesielska z córką Anną, córka rotmistrza Pileckiego – Zofia oraz wielu żołnierzy AK.
Prezydent Andrzej Duda objął swoim patronatem odsłonięcie pomnika „Inki”.
Odsłonięcia pomnika dokonała siostrzenica „Inki” Danuta Ciesielska wraz z ks. Sylwestrem Jeżem.
Inicjatorem powstania pomnika był jeden z rodziców ucznia katolickiej szkoły, dołączyli do niego kolejni.
Uczniowie LO w Brwinowie tj. Emilia Trójkowska, Rafał Górniak i Kacper Sztyk uczniowie klasy II a (mundurowej) reprezentowali szkołę w uroczystości jako poczet sztandarowy.
„Inka” była sanitariuszką w 5 Wileńskiej Brygadzie Armii Krajowej, którą dowodził znienawidzony przez komunistów mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”. Gdy w czerwcu 1946 roku dziewczyna przyjechała do Gdańska, wpadła w pułapkę zastawioną przez Urząd Bezpieczeństwa w zdekonspirowanym mieszkaniu we Wrzeszczu. Po ciężkim śledztwie została skazana na śmierć. Zdążyła jeszcze przekazać gryps, w którym pisała: „ Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba”.
Wyrok śmierci wykonano 28 sierpnia 1946 roku. Jej szczątki odnalazł w Gdańsku prof. Krzysztof Szwagrzyk z IPN.
Rafał Górniak, kl. II a