27.01.2017 r. uczniowie klasy I a udali się na wycieczkę edukacyjną do Grodziska Mazowieckiego. Inicjatorem i organizatorem wyjazdu był nasz kolega z klasy – Kuba Barciński. Tematem wycieczki była historia znajdującego się w Grodzisku cmentarza żydowskiego.
Naszym przewodnikiem był pan Łukasz Nowacki, który przed wejściem na teren cmentarza powiedział parę słów wstępu: Cmentarz ten powstał w 1870 r. Aktualnie znajduje się na ulicy Żydowskiej (dawniej Chrzanowej) i jest małym fragmentem ogromnego cmentarza, który przetrwał po II wojnie światowej. Został on założony przez znajdującą się tam wówczas Gminę Żydowską, która otrzymała pozwolenie na budowę go poza miastem.
By wejść na cmentarz, musieliśmy przestrzegać pewnych zasad. Przed wejściem należało założyć nakrycie głowy, by okazać zmarłym szacunek. Nie można też było zachowywać się głośno, by nie zakłócać spoczynku zmarłym.
Na tym cmentarzu znajduje się ponad 200 fragmentów macew (płyt nagrobnych). Przeważającą ich część stanowią groby kobiece. Macewy żydowskie różnią się nieco od nagrobków chrześcijańskich. Na macewach nie mogą znajdować się podobizny ludzi, a jedynie informacje o zmarłym (jego dane) symbole ( np. świecznik ze złamanymi świecami oznacza kobietę) oraz informacje o zasługach. Wedle prawa żydowskiego zmarli musieli być pochowani w ciągu doby, by mogli doczekać się zbawienia. Na znak pamięci na macewach układano małe kamyki. Jedna z najlepiej zachowanych macew pochodzi z 1941 r.
Pan przewodnik udzielił nam jeszcze małej lekcji pisma żydowskiego, byśmy mogli próbować odszyfrować napisy na macewach. Na koniec dotarliśmy do bramy głównej cmentarza , która zachowała się do dziś. Okazało się bowiem, że wejście, którym weszliśmy na cmentarz, było tylną bramą. Po zwiedzaniu pan przewodnik zaprosił nas na ciepłą herbatę i miłą pogawędkę.
Jednak nie był to koniec naszej wycieczki. Udaliśmy się jeszcze na lodowisko, gdzie niektórzy mogli popisać się swoimi umiejętnościami jazdy na łyżwach. Natomiast większość osób dopiero nabywała tej umiejętności i na pewno nieprędko zapomni o swej pełnej wzlotów, czy raczej upadków, nauce.
Damian Kołodziejski kl. I a